Cel

 Pomijając post o czekoladowym umilaczu, od mojego ostatniego wpisu minęło trochę czasu, blog był zamknięty. Spowodowane to było zmianą jego wyglądu, z którą oczywiście ja "informatyczka" nie poradziłabym sobie zupełnie. Ślicznie dziękuję Kubusiowi, za pomoc z wyglądem, ponieważ z efektów jestem ogromnie zadowolona i mam nadzieję, że wam też się spodoba.
  Przerwa od pisania dobrze mi zrobiła, mam teraz wiele pomysłów na zdjęcia, jak i na to co chcę wam przekazać. Chcę obiecać sama sobie, że posty będą pojawiać się przynajmniej dwa razy w tygodniu. Mam nadzieję, że wyznaczony cel uda mi się realizować. W dążeniu do naszych marzeń/pragnień podstawą jest wyznaczanie sobie celów, od tego zawsze zaczynamy, ponieważ jest to najłatwiejszy punkt. W drodze do ich spełnienia ważne jest, aby dawać z siebie jak najwięcej. Dzięki temu lepiej poznajemy samego siebie, ale niestety też zdarzają nam się upadki, mimo tego nie zamierzam się poddawać. Warto przezwyciężyć jest te gorsze momenty, dla zobaczenia nawet tych najmniejszych efektów. Dążenie do nich wcale nie musi być męczące, tak długo jak to co robimy będzie dla nas pasją, nigdy nie stanie się nas uciążliwym obowiązkiem. Warto spróbować.



Dziękuje Madzik za zdjęcia!

Sukienka - Bershka | Kurtka - TKMaxx | Bluza - Zara | Buty - Vagabond 

27 grudnia 2016 - 7 komentarzy

Zimowy umilacz - gorąca czekolada

Kiedy myślę o grudniu, styczniu w mojej głowie automatycznie pojawiają się świąteczne akcenty, a także zimowi umilacze. W przetrwaniu zimnych wieczorów pomaga gruby sweter, koc i coś na rozgrzanie. Dzisiaj przychodzę do was z najłatwiejszym i najpyszniejszym przepisem na gorącą czekoladę. Uwielbiam słodycze, można je uznać za moje małe uzależnienie. W zimie moimi ulubionymi są wszystkie słodkości z czekoladą.



Gorąca czekolada nie tylko rozgrzewa, ale także pozwala na chwilę zrelaksowania się i znalezienia czasu dla siebie.
Potrzebujemy tylko:
* Pół tabliczki gorzkiej czekolady
* Szklanki mleka
* Pianek
* Syropu klonowego

Mleko gotujemy w rondelku. W tym czasie łamiemy czekoladę na kawałki i wrzucamy do blendera. Dodajemy 2 łyżeczki syropu klonowego. Gdy mleko się zagotuje zalewamy czekoladę i wszystko razem miksujemy na największych obwrotach, aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Dzięki zmiksowaniu, nasza czekolada będzie spieniona. Całość przelewamy do ulubionego kubka. Na górę wrzucamy kilka pianek i posypujemy startą gorzką czekoladą.

Smacznego!



23 grudnia 2016 - 7 komentarzy
Copyright © 2009–2017 Joanna Szwed
Template: Wojtokuba.pl